Nałogowiec

Tak mi smutno, tak samotnie,
nie chcę życia spędzić w oknie.
Daj mi, Boże, dla wytchnienia
kilka sekund zapomnienia
i nieważne, czy to „Wedel”,
czy się podszył jakiś pedel.
Tak mi smutno, nie mam celu,
całkiem tak jak w PRL-u.
Daj mi, Boże, dla wytchnienia
kilka minut zapomnienia,
a nieznana mi wytwórnia
niech zarabia se na durniach.
Tak mi smutno, tak mi tkliwie,
rozczuliłem się prawdziwie.
Daj mi, Boże, dla wytchnienia,
kilka godzin zapomnienia
i oby nie było donosu
do miejscowego „Polmosu”.
Tak mi smutno, tak mi źle,
jestem cały czas „na nie”.
Daj mi, Boże, dla wytchnienia
długi weekend zapomnienia,
a najwyżej z tym L4
ZUS przeryje mi papiery.
Tak mi smutno, nie mam siły –
byle nie załapać kiły.